O czym jest moja książka? O tym, że maluję obrazy. Tworzę coś z niczego, czyli w pewnym sensie jestem bogiem, ale nie tym z Paktofoniki, i nie Jezusem Chrystusem, nawet nie Zeusem, tylko takim małym bogiem, bożkiem. Kiedy zasypiam, obrazy się budzą, życie w nich toczy się normalnie, tak jak u nas, tam też jedzą, płodzą dzieci, łoją wódę, kłócą się, jarają gandzię. Taki świat wykreowałem.
Usadowiłem go w oddalonej od szlaku samotnej góralskiej chatce, gdzieś na końcu świata, w Bieszczadach, pomiędzy Cisną a Wetliną. To na pierwszy rzut oka zwyczajne schronisko tak naprawdę jest azylem pełnym ludzi uciekających przed wojną, bestialstwem getta, przed krwią na dłoniach, uzależnieniem od cyberseksu, chorą ambicją, wypłukującą z mózgu resztki wolności i zdrowego rozsądku. To miejsce jak magnes przyciąga moich bohaterów, wyławiając ich z różnych czasów i miejsc.
Rafał Cuprjak – rocznik 1977. Rodowity częstochowianin, absolwent Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie na kierunku ochrona środowiska. Zadebiutował wydaną w 2015 roku powieścią pt. „Po drugiej stronie".
Nauczyciel biologii, chemii i przyrody, logistyk, początkujący poeta i dramaturg. We wczesnej młodości gitarzysta kilku niedocenionych alternatywnych kapel. Wielbiciel górskich wędrówek. Zapalony biegacz. Mąż i ojciec.